Każdemu kierowcy zależy, by dojechać do punktu docelowego bezpiecznie. Tym bardziej, że na drodze możemy mieć do czynienia z różnymi warunkami atmosferycznymi. Potrafią one zaskoczyć nie tylko drogowców, ale także kierowców. Najważniejsze, to być przygotowanym na wszystko. Opisujemy cztery zasady bezpiecznej jazdy na drodze, ze szczególnym uwzględnieniem trudnych warunków pogodowych.
Po pierwsze: zachowaj odstęp
Niezachowywanie odstępu od pojazdu jadącego z przodu to jedna z głównych przyczyn wypadków na prostych odcinkach drogi (dane: 2017). Na jej temat ustawa Prawo o ruchu drogowym zawiera jedynie krótkie wskazanie: „Kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu” (art. 19.2.3). Kierowcy w większości nie stosują się jednak do tego przepisu, dlatego Ministerstwo Infrastruktury i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego planują w 2019 roku przedstawić propozycję przepisów dokładnie określających zachowania odpowiedniego odstępu od innych pojazdów na drodze.
W niektórych krajach Unii Europejskiej takie przepisy obowiązują i są stosowane, a ich nieprzestrzeganie pociąga za sobą surowe mandaty, o których już pisaliśmy. Tymczasem polska policja nie może jeszcze karać za tak zwaną „jazdę na zderzaku”. Warto zatem samodzielnie zadbać o własne bezpieczeństwo, utrzymując odpowiedni odstęp. Wzorem naszych sąsiadów, przy prędkości 50 km/h odległość między pojazdami powinna wynosić długość jednego samochodu, a przy prędkości 140 km/h – 40-50 m. Pamiętajmy jednak, że w trudnych warunkach atmosferycznych, takich jak deszcz, śnieżyca czy gołoledź, droga hamowania się wydłuża. Wówczas należy koniecznie zwiększyć odstęp.
Po drugie: dostosuj prędkość
Prędkość naszego samochodu powinna być zgodna z obowiązującymi na danym odcinku drogi przepisami. Jeśli jednak warunki atmosferyczne drastycznie się pogorszą, musimy się do nich dostosować i zdjąć nogę z gazu.
Znacząco zwolnić należy w przypadku śliskiej jezdni, a zatem podczas gołoledzi, gdy na powierzchni drogi powstaje prawdziwe lodowisko. Prędkość powinniśmy także ograniczyć przy niepozornej mżawce, kiedy to niewielka ilość wody łączy się z cienką warstwą kurzu i błota na jezdni, powodując, że droga staje się śliska. W przypadku aqua-planingu zdejmijmy nogę z gazu. Taki poślizg na cienkiej warstwie wody wymaga zwolnienia, by ponownie poczuć drogę pod kołami.
Śliska powierzchnia jezdni to nie jedyny powód do zmniejszenia prędkości. Dla własnego bezpieczeństwa warto zwolnić przy ograniczonej widoczności podczas mgły, ulewnego deszczu czy śnieżycy. Kiedy na drodze niewiele widać, lepiej jechać zachowawczo, by mieć czas na reakcję.
Po trzecie: hamuj z głową
Gwałtowne (awaryjne) hamowanie, nawet na suchej nawierzchni, potrafi być naprawdę niebezpieczne. Stwarza zagrożenie nie tylko dla nas, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Weźmy to pod uwagę, gdy wybierzemy się w podróż podczas trudnych warunków pogodowych. Przywołane wyżej dwie zasady (właściwy odstęp, optymalna prędkość) pozwolą nam uniknąć nagłego wciskania pedału hamulca.
Nie zapominajmy o tym, że gdy nawierzchnia jest śliska, droga hamowania znacznie się wydłuża. Nie wystarczy w tym przypadku uważność, refleks i szybka reakcja. Nasz samochód będzie potrzebował większego odstępu od pojazdu jadącego z przodu. Kiedy droga zamienia się w lodową ślizgawkę, a my musimy awaryjnie zahamować, opony naszego pojazdu mogą stracić przyczepność do nawierzchni i wpaść w poślizg. Jak powinniśmy się w takiej sytuacji zachować?
Jeśli nasz samochód nie jest wyposażony w system ABS, powinniśmy zdjąć nogę z gazu i poczekać, aż odzyskamy panowanie nad autem. W przypadku, kiedy musimy hamować, róbmy to w sposób pulsacyjny, ponieważ stale wciśnięty pedał hamulca spowoduje, że będziemy się jeszcze bardziej ślizgać. Naprzemienne wciskanie i puszczanie pedału pozwoli naszym kołom utrzymać się na granicy poślizgu. W przypadku samochodów wyposażonych w system przeciwdziałający blokowaniu się kół (ABS), nasza reakcja na poślizg powinna być odwrotna. Musimy nieustannie wciskać hamulec, nawet mimo oporu i odczuwanych na pedale wibracji.
Po czwarte: mierz siły na zamiary
Jeśli uznamy, że trudne warunki pogodowe nas przerastają, po prostu nie wsiadajmy za kierownicę. To bardzo istotne, by mierzyć siły na zamiary. Zawsze możemy podjąć decyzję o czasowej rezygnacji z podróży, w grę wchodzi tu przecież nasze bezpieczeństwo.
Nawet jeśli trudne warunki pogodowe zaskoczą nas podczas jazdy, zawsze możemy zjechać na parking czy pobocze. Pamiętajmy jednak, że w przypadku zatrzymania się w niewyznaczonym do tego miejscu, musimy włączyć światła awaryjne i być widoczni. Jeśli decydujemy się na postój podczas burzy, unikajmy miejsca postoju w pobliżu drzew, które mogą stać się łatwym celem piorunów. Rezygnacja z jazdy jest natomiast wskazana przy gradzie, kiedy to powinniśmy poszukać zadaszonego parkingu i tam przeczekać trudne warunki atmosferyczne.
Trudne warunki pogodowe – co robić?
Silny wiatr |
|
||
Ulewny deszcz |
|
||
Burza |
|
||
Grad |
|
||
Mgła |
|
||
Gołoledź |
|
||
Zamieć śnieżna |
|
Na koniec prosta rada: kiedy zaskoczą nas podczas jazdy trudne warunki, przede wszystkim nie panikujmy. Nie musimy być mistrzami kierownicy, by dojechać bezpiecznie do celu. Wystarczy być przygotowanym, spokojnym i opanowanym, przewidywać potencjalne sytuacje, nie wykonywać gwałtowanych ruchów i stosować cztery powyższe zasady.